| Zobacz poprzedni temat | Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
Gość
|
 Wysłany: Śro 21:31, 27 Maj 2009 Temat postu: Przygoda Sagurami(Eevee) |
|
|
Siedzisz na swojej poduszce w znienawidzonym domu. Przechodzi koło ciebie Vulpix, pupilek waszej pani.
- Głąb - mówi do ciebie
///////////////////////////////////
Chcesz mieć potem trenera czy nie?
|
|
|
... |
|
 Powrót do góry |
|
|
 |
Gość
|
| Wysłany: Śro 21:38, 27 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
(może być, jak się gra ułoży)
--
Wstaję niechętnie otwierając wpierw jedno oko.
-Czego ode mnie chcesz?
Spytałam podnosząc niechętnie głowę i patrząc na tego lalusia.
|
|
|
... |
|
| Powrót do góry |
Gość
|
| Wysłany: Śro 21:47, 27 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
|
-Od CIEBIE? Ty nawet nie potrafisz elektryczności wytworzyć. Zejdź mi z drogi, tumanie
|
|
|
... |
|
| Powrót do góry |
Gość
|
| Wysłany: Śro 21:54, 27 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
-Takiś mądry? Myślisz że jak umiesz kilka ognistych ataków to możesz się rządzić?
Spytałam wstając jednak stojąc nadal na poduszce. Nie miałam zamiaru schodzić z drogi, przecież mógł objeść poduszkę, która nie leżała przecież na środku pokoju.
(mogę poznać swoje ataki, które na pewno znam?)
|
|
|
... |
|
| Powrót do góry |
Gość
|
| Wysłany: Śro 21:58, 27 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
(jasne. Umiesz gryźć, pacać łapą, Tackle, Tail Whip i Helping Hand)
-Jeżeli zaraz nie usuniesz się z drogi, to ci te malowane oczka powydłubuję!
Waszą kłótnię uszłyszały inne vulpixy i Eevee. Oczywiście Vulpki były z vulpkami, eevee z eevee
|
|
|
... |
|
| Powrót do góry |
Gość
|
| Wysłany: Śro 22:03, 27 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
-Jeśli nie ruszysz tej swojej malowanej mordki i nie obejdziesz poduszki to ci te ogonki powyrywam
Mówię nieco strosząc swój ogon i kładąc uszy. Nie miałam zamiaru ustępować tej przytulance niczego, nawet drogi.
|
|
|
... |
|
| Powrót do góry |
Gość
|
| Wysłany: Śro 22:07, 27 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
|
- Vulpix nastroszł się jeszcze bardziej i dał ci w pyszczek. Bolało
|
|
|
... |
|
| Powrót do góry |
Gość
|
| Wysłany: Śro 22:11, 27 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
|
Przez chwilę nie ruszyłam się jednak nie chciałam zostawić tego tak jak teraz. Szybkim ruchem skoczyłam gryząc Vulpixa w ogon.
|
|
|
... |
|
| Powrót do góry |
Gość
|
| Wysłany: Śro 22:14, 27 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
|
Reszta teżdała się w bójkę. W końcu przyszły Ninetalesy i walka prawie się skończyła, jednak dołączyły wo was Vaporeony i Glaceony, idące na obiad. Wygraliście. Inne Vulpixy chyba cię zaakceptowały taką, jaką jesteś
|
|
|
... |
|
| Powrót do góry |
Gość
|
| Wysłany: Śro 22:21, 27 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
-Nie będzie mi jakaś laleczka podskakiwać
Powiedziałam bardziej do siebie liżąc sobie łapkę. Miałam już tego dość jednakże czując iż się zbliża pora obiadu poszłam tam gdzie wydawano jedzenie. Jednak już myślałam nad tym jak się wydostać z tej posesji.
|
|
|
... |
|
| Powrót do góry |
Gość
|
| Wysłany: Śro 22:23, 27 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
|
po obiedzie wszyscy poszli spać, a ktoś "niechcący zostawił otwarte drzwi. Za nimi była pralnia, miejsce opanowane przez Rattaty. I jedyna szansa na wydostanie się stąd...
|
|
|
... |
|
| Powrót do góry |
Gość
|
| Wysłany: Śro 22:30, 27 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
*To moja jedyna szansa*
Pomyślałam i szybkim biegiem puściłam się do pralni. Przed nią samą zatrzymałam się i wskoczyłam na jakiś kosz czy coś w tym stylu i starałam się skakać po różnych rzeczach by jak najszybciej dostać się do wyjścia.
|
|
|
... |
|
| Powrót do góry |
Gość
|
| Wysłany: Śro 22:32, 27 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Bite, Hit, Tackle, Tail Whip, Helping Hand
Skąd masz te ataki? To gra Levelowa... masz 6 lvl
?????????????????????????????????????????????????????????
Skaczesz i skaczesz... nagle wokół ciebie zbierają się Rattaty. O nie.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 22:33, 27 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
... |
|
| Powrót do góry |
Gość
|
| Wysłany: Śro 22:38, 27 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
(wybacz źle zinterpretowałam pierwsze umiejętności jako ataki, już zmienione)
-Proszę przepuście mnie
Powiedziałam bardzo pośpiesznym głosem. Nie wiedziałam kiedy ludzie mogą wrócić, a w takim przypadku nici z ucieczki.
|
|
|
... |
|
| Powrót do góry |
Gość
|
| Wysłany: Śro 22:41, 27 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
- Ale dlaczego? To nasz teren. Naruszyłaś go. A zresztą ty tu po co? Jesteś przecież pieszczoszkiem, wracaj skąd przyszłaś.
Rattata mówił bardzo powoli, ale ludzie trochę sobie pośpią
|
|
|
... |
|
| Powrót do góry |
